Przez życie można iść realizując siebie na różne sposoby. Jedno natomiast nie ulega wątpliwości: trzeba żyć tak, aby pozostawić po sobie jakiś ślad na Ziemi - twierdzi autor projektu przejścia przez polskie góry Wojciech Rosik.
Jak to zrobić? Rosik uważa, że konieczne jest spełnienie kilku warunków: dobre wychowanie, talent, pasja i umiłowanie pracy. - Mogę powiedzieć, że udało mi się wyjść ponad wspomniane wyżej warunki - ocenia. - Zawsze pasjonowałem się górami. Na początku były Tatry. W czasie studiów pojawił się akcent speleologiczny, zawsze jednak kusiła mnie przede wszystkim wielka przestrzeń wypełniona dolinami i szczytami - wspomina.
Pomysł przejścia szlakami turystycznymi południowej granicy Polski zrodził się w głowie Rosika w 1992 roku. Z początku myślał o cyklu wieloletnim. - Ale do dziś przebyłem tylko pierwszy z zaplanowanych odcinków - opowiada podróżnik.
Dopiero w 1999 r. Rosik nawiązał współpracę z redaktorem naczelnym miesięcznika "Poznaj swój kraj" Januszem Sapą (czasopismo jest współorganizatorem wyprawy). Postanowił, że powinna to być wyprawa łącząca aspekt naukowy z aspektami: turystycznym i sportowym.
Po konsultacjach ze Zbigniewem Zwolińskim, adiunktem w Instytucie Badań Czwartorzędu i Geoekologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, ustalił tytuł wyprawy: "Środowisko przyrodnicze obszarów górskich w aspekcie ruchu turystycznego i krajoznawczego - stan aktualny i prognozy jego przeobrażeń".
Celem projektu jest nie tylko przejście tego długiego odcinka polskiej granicy, ale także przeprowadzenie badań medycznych związanych z propagowaniem aktywnych form wypoczynku w obszarach górskich. Na szlaku będą prowadzone także badania mikroklimatyczne. Uczestnicy programu obserwować będą: stan przyrody na szlaku, stan bazy turystycznej, zabytków, oznakowanie szlaków oraz stan informacji turystycznej.
- Rok 2002 został ogłoszony przez Organizację Narodów Zjednoczonych Światowym Rokiem Gór. Powinien zatem być to czas lepszego poznania i nauki szacunku dla gór - twierdzi Wojciech Rosik.