Przejście przez góry wzdłuż południowej granicy Polski

Jeśli się powiedzie, wyprawa będzie jednym z najważniejszych wydarzeń turystycznych i wyczynowych w Polsce roku 2002.

Wojciech Rosik - pracownik Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przejdzie z grupą polskich turystów i studentów całą południową górską linię graniczną.
Będą na to mieli dwa miesiące!
Łącznie blisko 800 km!

MENU
Strona główna

Trasa

Wojciech Rosik


Konto dla osób chcących wesprzeć projekt:
Bank Zachodni WBK S.A.
77 1090 1362 0000 0000 3601 7903
sub-konto: 249 30 609
z dopiskiem GÓRY 2002.
Patronat medialny:
Gazeta Wyborcza
Aktualizacja: 10 sierpnia 2002

9 sierpnia

Poznaniak Wojciech Rosik jest w trasie. Zaczął w Bieszczadach. Zamierza pokonać cały odcinek graniczny w polskich górach. O przebiegu wyprawy pisze w korespondencji


9 sierpnia wypadł dzień odpoczynku. Decyja o rezygnacji z dnia wolnego nastąpiła dzień wcześniej. Cel - Kopa Biskupia (890 m) - najwyższy szczyt polskiej części Gór Opawskich. Wyruszyliśmy o godz. 7 rano. Początkowo pociągiem, a potem autobusem dotarliśmy do Jarmołtówka - punktu wypadowego w góry. Wejście na szczyt nie nastręcza żadnych trudności (szlak żółty). Na wierzchołku stoi oryginalna wieża zbudowana w 1898 r. z okazji 50-lecia panowania cesarza Franciszka Józefa I.

Wcześniej chwila w Głuchołazach (tam czekamy na autobus). Mamy godzinę czasu więc idziemy obejrzeć tę mieścinę, Oglądamy kościół Św. Wawrzyńca. Założenia budowli pochodzą z XIII w. W 1488 r. został spalony przez Husytów. Obecny korpus pochodzi z lat 1729-31. Czyli barok z gotycką fasadą zachodnią. I znak naszych czasów - transparenty wywieszone na frontonie budynku szpitala: "W Głuchołazach też są ludzie", "Pozwólcie dzieciom żyć" i Kaso - dokąd zmierzasz?". Problemy takie jak w całym kraju Tego typu instytucje muszą funkcjonować sprawnie, nie marnotrawić publicznych pieniędzy i nie być pozbawionymi tych pieniędzy.

WOJCIECH ROSIK