Przejście przez góry wzdłuż południowej granicy Polski

Jeśli się powiedzie, wyprawa będzie jednym z najważniejszych wydarzeń turystycznych i wyczynowych w Polsce roku 2002.

Wojciech Rosik - pracownik Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przejdzie z grupą polskich turystów i studentów całą południową górską linię graniczną.
Będą na to mieli dwa miesiące!
Łącznie blisko 800 km!

MENU
Strona główna

Trasa

Wojciech Rosik


Konto dla osób chcących wesprzeć projekt:
Bank Zachodni WBK S.A.
77 1090 1362 0000 0000 3601 7903
sub-konto: 249 30 609
z dopiskiem GÓRY 2002.
Patronat medialny:
Gazeta Wyborcza
Aktualizacja: 16 sierpnia 2002

16 sierpnia

Poznaniak Wojciech Rosik jest w trasie. Zaczął w Bieszczadach. Zamierza pokonać cały odcinek graniczny w polskich górach. O przebiegu wyprawy pisze w korespondencji


16 sierpnia ranek jest pogodny chociaż niebo nie nastraja zbyt optymistycznie. Robimy zakupy na dzisiaj i następny dzień. Otrzymaliśmy informację, że schronisko na Przełęczy Spalonej, gdzie zamierzamy nocować, nie prowadzi wyżywienia. Szlak wiedzie przez urocze zakątki gór, które mnie zafascynowały. Piękno jednak zakłócają elementy, które towarzyszą wielu miejscom w Polsce np. wielka opona leżąca w malowniczym potoku w pobliżu Jaskinii Solna Jama.

Budzi się w nas żyłka speleologa. Wyciągam "czołówkę" i wchodzimy w czeluść. Jaskinia jest formą rozwniętą na poziomej szczelinie. Penetrujemy ok. 30 m korytarzy.

Kilkadziesiąt minut później mijamy ruiny zamku Szczerba - świadka średniowiecznej historii regiony. Nie omijają nas kłopoty ze znalezieniem właściwego szlaku (złe oznakowanie). Wszystko wraca do normy po konsultacjach z miejscowymi ludźmi lub po sięgnięciu po kompas i wytyczeniu poprawnego azymutu. Szczyt Jagodnej (977 m) osiągamy w godzinach popołudniowych. Szlak prowadzący przez ten masyw jest "rajski". Rzadko bywa się w scenerii wziętej z najcudowniejszych filmów przyrodniczych. Kolor form i światło grające na ich powierzhniach czynią to miejsce magicznym. A nocleg w schronisku PTTK Jagodna. Nowi właściciele tego obiektu pragną utworzyć tutaj miejsce spotkań miłośników turystyki konnej i psich zaprzęgów oraz wędrujących po górach turystów. Jest nocleg i jest przecudna atmosfera.

WOJCIECH ROSIK