Lipnica Wielka - Kiczory
Poznaniak Wojciech Rosik jest w trasie. Zaczął w Bieszczadach.
Zamierza pokonać cały odcinek graniczny
w polskich górach. O przebiegu wyprawy pisze w korespondencji
Jestem już bardzo zmęczony (ten cholerny asfalt), a przede
mną długa ścieżka na szczyt. We wsi spotyka mnie miła niespodzianka. Siedzę
na trawie przy przystanku PKS, jem banana i popijam go niegazowaną wodą aż tu nagle słyszę:
- Dzień dobry panu. Patrzę i widzę Tomka, który towarzyszył wyprawie w dniach
8-9 lipca. Raźniej pójdzie się nam dalej.
Szlak na Babią Górę jest cudowny. To nić przeplatająca las, kosodrzewinę
i gołoborza. Wszędzie zarośla jagodowe. O godz. 16.18 wchodzimy na szczyt,
a godzinę później wkraczamy do schroniska na Markowych Szczawinach. To na
razie najtrudniejszy dzień wyprawy (10 godzin i 35 minut, 41 kilometrów drogi
w tym ok. 25 km po asfalcie). Po gorącym prysznicu od razu czuję się lepiej.
Studenci biegają pośród schroniskowych turystów z ankietami - jednym z celów
wyprawy jest bowiem przeprowadzenie badań na temat kondycji turystyki górskiej
w Polsce.
Noc przynosi deszcz i huraganowy wiatr. Jakie szczęście, że kolejny dzień będzie dniem odpoczynku.
24 lipca wyprawę opuszcza Jan Bałdys, a przyjeżdża Jola Brzóska - pracownik
naukowo-dydaktyczny WNGiG UAM. Dzień później opuszczają nas Sławek, Mateusz
i Paweł. A ponieważ należy się rozchodzić przed kolejnym trudnym dniem wyruszam
z Jolą na... Babią Górę. Tym razem wchodzę Percią Akademicką - to cudowna,
szybka droga na szczyt (1 godz. i 10 min).
Wchodzimy w góry, w których spotykamy na szlakach coraz więcej turystów. Pomiędzy
Markowymi Szczawinami a Halą Miziową spotkaliśmy ich 86 oraz sześciu miejscowych
zbieraczy jagód.
Ten dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że idąc w góry należy pieczołowicie
dobrać członków zespołu. Idziemy równym krokiem (Jola, Tomek i ja) a za nami
człapie kolejny współtowarzysz. I tak jest za każdym razem. Całe szczęście,
że to ostatnie "ogniwo" jest osobą obytą z górami, doświadczoną i potrafiącą
znaleźć właściwy szlak.
WOJCIECH ROSIK