MENU
Raport końcowy
Informacje wstępne
Czas wyprawy
Droga
Trochę liczb
Noclegi
Wyżywienie
Wyposażenie
Komunikacja
Zdrowie
Dokumentacja
Nasz dzień
Zamiast zakończenia
Strona główna
Trasa
Wojciech Rosik
Patronat medialny:
Gazeta Wyborcza
Aktualizacja: 10 stycznia 2003
|
Raport końcowy
Trochę liczb
Czas wyprawy był czasem szczęśliwym. Warunki atmosferyczne sprzyjały nam na całej trasie, a jeżeli spotykał nas deszcz to zazwyczaj (poza jednym wyjątkiem, Barwinek) dzień kolejny był dniem odpoczynku. I zapewne tej sprzyjającej wędrowcom aurze zawdzięczamy końcowy sukces wyprawy.
Moja wędrówka trwała 59 dni. Z tego na intensywny ruch przypadło 50 dni (w tym 2 dni z tych przeznaczonych na odpoczynek - drugie wejście na Babią Górę i wypad na Kopę Biskupią). Cała trasa podzielona przeze mnie została na 12 czterodniowych etapów. Po każdej takiej dawce następował dzień odpoczynku. Łącznie w drodze byłem 386 godzin i 23 minuty. Z prostego wyliczenia wynika, że średnia dawka dzienna wyniosła 7 godz. i 43 minuty.
| Trasa przejścia przez południowe krańce Polski - etapy dzienne Kliknij na szkic aby powiększyćOpr. Wojciech Rosik |
Etapami najdłuższymi czasowo były:
- Dzień 1. Sianki - Opołonek - Kińczyk Bukowski - Halicz - Tarnica - Szeroki Wierch - Ustrzyki Górne. 11 godz. 55 minut.
- Dzień 54. Krzeszów - Lubawka - Przełęcz Okraj - Śnieżka - Strzecha Akademicka. 11 godz. 18 minut.
- Dzień 52. Nowa Ruda - Przełęcz Jugowska - Wielka Sowa - Walim - Jedlina Zdrój - Kamieńsk. 10 godz. 45 minut.
Etapami najkrótszymi czasowo były:
- Dzień 42. Sarnowice (nad jeziorem Otmuchowskim) - Paczków. 3 godz. 25 minut.
- Dzień 46. Śnieżnik - Jodłów - Szklarnia - Międzylesie. 4 godz. 15 minut.
- Dzień 14. Palenica - Sokolica - Trzy Korony - Przełęcz Szopka - schronisko "Trzy Korony". 4 godz. 42 minuty.
Najtrudniejszym dla mnie dniem na wyprawie był dzień 24 (Czarny Dunajec - Jabłonka - Lipnica Wielka Kiczory - Babia Góra - Markowe Szczawiny). Czas przejścia, 10 godz. 35 minut. Długość drogi 41 km. Ale nie czas był wykańczający. Najgorsze było pierwsze, samotne 25 km po asfalcie. W Lipnicy Wielkiej - Kiczory spotkałem Tomka Piecucha i dalsza droga była już wielką radością.
Uczestnicy wyprawy odwiedzili kilkanaście grup górskich, znajdując w nich, taką mam nadzieję, radość i ukojenie dla, zmęczonego życiem w mieście, organizmu.
26 sierpnia 2002 - Góry IzerskieFot. Wojciech Rosik | |
Byliśmy w:
- Bieszczadach (Tarnica 1364m),
- Beskidzie Niskim (Lackowa 997m),
- Beskidzie Sądeckim (Radziejowa 1262m),
- Pieninach (Trzy Korony 982m),
- Tatrach (Rysy 2499m),
- Beskidzie Żywieckim (Babia Góra 1725m),
- Beskidzie Śląskim (Czantoria 995m),
- Masywie Śnieżnika (1425m),
- Górach Bystrzyckich (Jagodna 977m),
- Górach Stołowych (Szczeliniec Wielki 919m),
- Górach Sowich (Wielka Sowa 1015m),
- Górach Kamiennych (Waligóra 934m),
- Karkonoszach (Śnieżka 1602m),
- Górach Izerskich (Wysoka Kopa 1126m).
W trakcie indywidualnych, a w jednym przypadku wspólnej akcji, członkowie wyprawy byli ponadto na Wysokiej 1050m (Małe Pieniny), Pilsku 1557 (Beskid Żywiecki), Kremenarosie 1221m (Bieszczady), Kopie Biskupiej 1126m (Góry Opawskie).
|
---|